...notka w pośpiechu...
Komentarze: 1
chciałam notke napisać wczoraj, ale byłaby niesamowicie melancholijna, więc zrezygnowałam z jej umieszczania
na początku chce powiedzieć, że nie komentowałam notek, bo nie miałam neta, a potem wyjechałam na 2 tygodnie w góry:) jak było? upojnie...:) te codzienne wędrówki, zapach tamtejszego powietrza, ludzie ze szlaku mnie upajają...:) jedyny szkopuł to moje dolegliwości:/ ale daje rade, ala mi dopomoże:D postanowiłam sobie, że nie wezme ani jednego ibupromu, i dopiero pod koniec wzięłam, ale tlyko jeden poza tym pobiłam 2 rekordy: jednego dnia wzięłam 13 tabletek, teraz biore już tlyko po 4:D
a teraz coś na temat mojego aktualnego stanu ducha... ...zaczynam wierzyć w anioły... a raczej anioła:) ale o tym kiedy indziej, bo aktualnie nie mam czasu obiecuje, że powróce do tematu, chce to w końcu zapisać, dla siebieteraz to sie we mnie kłębi, aż chce sie to wylać, ale jeszcze nie moge... na razie chyba sama siebie nie rozumiem...
natchniona notką Pauliny napisze tylko, że także jestem zbulwersowana zachowaniem niektórych osób, i wliczam w to jeszcze mojego brata
głupota ludzka jest zaskakująca...:/
na dzisiaj to tyle, troche na odwal, ale jest, coś sensowniejszego napisze przy odrobinie wolnego czasu, czyli najwcześniej za tydzień, bo wyjeżdżam na odludzie:)
a więc do miłego, 3majcie sie:*
Dodaj komentarz