...nic...
Komentarze: 5
długo nie pisałam. nie miałam weny, ochoty, czasu, nie było o czym (?)
no ale pisze teraz, coby nie było, że bloga zaniedbuje:P i żeby o mnie nie zapomnieli ci, ktorzy jeszcze chociaż trochę o mnie pamiętają
ostatnia notka napisana 30września wieczorem (nie ma to jak dobry refleks:D)
od tamtego czasu nie wydarzyło sie nic.
hcociaż nie, byłam na wampirach, było fajnie, podobało mi się:)
a oprocz tego nie wydarzyło sie nic.
co prawda byłam na spektaklu teatru es, ale to chyba nie warte jest opisywanie, bo nie wydarzyło się nic. zobaczyłam tego, kogo chciałam i poszłam do domu. i dalej nic.
czyżbym liczyła na coś więcej? ...
z nikim sie nie spotykam, nigdzie nie wychodze, nikt mnie nie lubi, mam fałszywych znajomych, jak zwykle tonę w morzu niespełninym marzeń, czytam wiersze, robie sie melancholijna, czasami mam ochote po prostu wsiąsc w autobus i pojechać. w góry. w karkonosze... bo to nie prawda, że Anioły sa tlyko bieszczadzkie... a ja chce Anioła, a raczej jego skrzydła, bo ja już nie chce więcej sie bać... chcę na koncert, bardzo bardzo mocno chcę, i co z tego, że pogubiłam sie już w swojej hierarchii wartości... kogo to obchodzi w ogole? żyje z dnia na dzień, po prostu, żeby przezyć, nie żeby cos wnieśc...no i kogo to obchodzi? to ja może odpowiem. NIKOGO.
no. to tyle u mnie słychać. tak w ogole to zaobserwowałam coś dziwnego... bardzo nie chciało mi sie pisać, a jak zaczełam to napisałam wszystko co mi leży na sercu (ale część skasowałam...) to mi chyba pomogło.
podobno jestem bardzo dziewczęca...
podobno jestem ironiczna i w taki sam sposob sie uśmiecham...
to dobrze, czy źle? ...
"nigdy nie znajdziesz sobie przyjacioł jeśli nie bedziesz taki jak wszyscy"... to chyba prawda, ale co gdy chce byc inna i mieć przyjacioł?
mam nadzieję, że nie ma opcji "nigdy nie znajdziesz sobie Anioła ze skrzydłami, jeśli nie będziesz taki jak wszyscy"
chyba skończę na dziś te rozważania, bo boję się, do jakich moglabym dojśc wniosków...
a więc 3majcie sie ciepło, nie wypuszczajcie, bo nie wypada, żyjcie zgodnie ze soba, i nie wierzcie miłym slówkom od malo znanych osób, bo to wszystko nieprawda
z poważaniem
osoba, która to wyprodukowała
Więc będzie dłuugo apropo Twojego komentarza na moim blogu... który mnie szczerze mówiąc bardzo zmartwił... bo w notce nie chodziło mi o to że Tobie nie ufam, ale że poprostu narazie się troszkę pogubiłam... i sama właściwie siebie nie rozumiem... i najpierw muszę sobie wszystko dokładnie przemyśleć... i nie napisałam że wogóle nie chce z nikim rozmawiać tylko narazie... po za tym moje myśli ostatnio są tak beznadziejnie głupie i nierealne, ze szczerze mówiąc głupio mi to komukolwiek powiedzieć, bo nie ma absolutnie żadnych powodów aby to o czym marzę się kiedykolwiek spełniło... boje się, że nikt nie potrafiłby tego zrozumieć skoro sama siebie nie rozumiem... a po za tym jesli takie mają być Twoje reakcje na moje notki tzn. denerwują Cię one bo ich nie rozumiesz to niedługo zacznę żałować, że Ci ten adres podałam bo ten blog jest dla mnie jak pamiętnik, piszę go tylko dla siebie... wiec to wszystko co chciałam tutaj napisać... jeśli zrozumiałaś
Dodaj komentarz