wrz 24 2005

...


Komentarze: 2

mam prorocze sny...
dlaczego?
nie wiem.  
a dlaczego sprawdzają sie tylko te niepozytywne?? :(

   po raz kolejny... tak.
gdy przyśniło mi sie, ze umierają rodzice mojej kolezanki, następnego dnia umarła jej mama...:(
czy to moja wina? a może to jakiś znak? zebym sie przyzwyczajała do takich rzeczy?
nie wiem... wiem tyko, ze zdarza mi sie, ze przyśni mi sie jakiś motyw, który dzieje sie nastepnego dnia...:
czy to normalne?
nie wiem, ale chce, zeby spełniały sie też te dobre, nie tlyko te złe...

bo niedawno śniło mi sie coś tak pieknego, tak cudownego, że tlyko o tym myśle, bo właściwie... dlaczego nie?
chcę. chcę. chcę.
choć wiem, że to jest zbyt piekne, by być prawdziwym...


 przez ten tydzień byłam chora i siedziałam w domu. przez to nie poszłam na koncert :[ a teraz mam od cholery roboty (3 sprawdziany, napisać mowe rzecznika na środe + nadrobić zaleglości..:/) że nie wiem, kiedy nastepnym razem uda mi sie gdzieś wyjść...


wygrałam bilety na stinga i... nie jade, bo nie. koniec kropka z rodzicami sie nie dyskutuje: nie to ze nie próbowałam... po prostu z moimi sie nie da... 


czy miłość istnieje?
jeśli tak, to dlaczego omija mnie szerokim łukiem?
jeśli nie, to... po co żyć? 


I need...
potrzebuje muzyki. dużo muzyki... takiej, która zagłuszy moje myśli, żebym nie wiedziała, co robie, takiej, która mnie porwie i takiej, przy której zapomne o wszystkim... potrzebuje orgazmu duszy... po prostu potrzebuje koncertu, żebym mogła sie wyszaleć... czy o tak dużo prosze?

] o, i prosze jeszcze, o aniołka dla mnie, które będzie ze mną i przy mnie zawsze,
i prosze jeszcze wewnętrzny spokój, żebym nie musiala wybierac, zebym nie była rozdarta,
i prosze jeszcze, o wyjasnienie wszystkich niewyjaśnionych sytuacji, w których już dawno sie pogubiłam, albo w których od początku sie nie orientowalam,
i chce nareszcie sie dobrze wyspać, bez żadnych koszmarów, zadnych snów, chce usnac i obudzić sie w świecie takim, o jaki Cie prosze

dziękuje:*

do Aniola

my_sweet_paradise : :
26 września 2005, 21:18
Z tymi Twoimi snami... to hmmm... dziwna sprawa :) informuj mnie jeśli bym się gdzieś tam pojawiła... ;)

A miłość... ja wierzę że istnieje... pomimo że mnie też omija szerokim łukiem :( ale jestem optymistką. i życzę Ci tego samego :] Pamiętasz co ma być w przyszłości? no i tylko cierpliwość nam potrzebna ;)

Cieszę się, że nareszcie zdrowa i nie choruj więcej :*

P.S Bez żadnego ładu ten komentarz ale mam nadzieję że się połapiesz :)
black-hole-sun
26 września 2005, 10:44
Gdybym ja wygrała bilety na Stinga na pewno bym pojechała. Niestety tak się nie stało;( A koncert był świetny. Oglądałam w tv.
Te sny? Mnie sie cały czas śnią jakieś średnio przyjemne rzeczy, więc wolę żeby mi się nie sprawdzały.
Miłość... według mnie istnieje, ale też jakoś nie ma ochoty przyjść do mnie. Ale wierzę, że przyjdzie gdy nadejdzie czas. Do Ciebie również:)

Dodaj komentarz